Lamarath
Administrator
Dołączył: 09 Gru 2008
Posty: 208
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Płock
|
Wysłany: Nie 13:26, 11 Sty 2009 Temat postu: Genezis |
|
|
Geneza świata
Przed czasem w bezkresnej pustce nie istniał ład i wszystkie elementy mieszały się i przenikały wzajemnie, tworząc materię tak nieprzyjazną, że tylko nieliczne byty mogły w niej przetrwać.
Były one częścią tej burzy chaosu, dlatego nie odczuwały one wrogości, która królowała w Nadprzestrzeni. Ich podstawą były żywioły i moce, których wpływ widzimy i odkrywamy bez przerwy, nawet dziś. Szczególnymi mieszkańcami byli Evarianie – istoty zrodzone z mistycznej energii przenikającej cała Nadprzestrzeń zwanej Vexis.
Wielu Evarian ginęło w Chaosie, jaki tam panował, bowiem ich esencja była jedyną siłą, która się mu opierała. Chociaż mogli oni wytrzymać palące płomienie, lodowe wichry, eksplozje energii i inne tego typu anomalie, z każdą chwilą ich siła malała i powoli acz sukcesywnie umierali.
Nie stali oni jednak bezczynnie w obliczu tego zagrożenia i podjęli pewne działania, które miały zmienić oblicze Nadprzestrzeni na bardziej przyjazne i uporządkowane. Chcieli zmienić świat i potrzebowali do tego ogromnej siły. Aby ją zdobyć Evarianie jednoczyli się mieszając ze sobą swoje wzory energetyczne, aż zostało tylko troje z nich. Otrzymali oni miano Evariańskich Strażników. Dzięki potędze mogli kształtować wszechświat. Odseparowali oni od siebie żywioły i energię budując wszystko od nowa, zgodnie z regułami, jakie ustalili. Stworzyli gwiazdy z ognia i planety z ziemi, wody i gazu. Powstał sześcioramienny krzyż a każdym z ramion władał inny żywioł. W osi ustawili jasną i ciemną energię, a w płaszczyźnie prostopadłej wodę, ziemię ogień i powietrze. Te siły, które nie znalazły dla siebie miejsca zamknięto w centralnej kuli nazwanej Okiem Chaosu, bo tam nadal on panował. Na ramionach stworzono tzw. Konstelacje, czyli obracające się pierścienie zawierające wszechświaty, w których mogły żyć istoty materialne. W konstelacjach panowała względna równowaga i żaden z żywiołów nie przeważał znacząco. Pozostała część Nadprzestrzeni pozostała całkowitą nicością, pustą i jałową. Mimo to oddziaływała ona na światy w konstelacjach i na sam Krzyż. Może brak elementów powołał do istnienia jakąś nową siłę? Potężną siłę.
Sprawiła ona, że Krzyż żywiołów zaczął się rozszerzać i na jego ramionach powstawały nowe konstelacje, a na każdej następnej większa liczba wszechświatów. Dwa, trzy, pięć, siedem, jedenaście...
Innym efektem powstania tej tajemniczej siły było rozszczepienie światów. Każdy z nich miał teraz jakby lustrzane odbicie w Głębokim Cieniu (tak nazwano ową pustkę) oddzielone od regularnego świata porowatą warstwą o nieskończonej gęstości i zerowej szerokości. Materialni badacze nazwali to odbicie światem Astralnym (astralem), gdzie żyły duchy, demony i inne niematerialne istoty, a barierę Światem Mentalnym, gdyż tam istniały i tamtędy wędrowały myśli. Przejście między światami materialnym i astralnym jest możliwe tylko przez tzw. Okna, czyli wspomniane pory w warstwie mentalnej. Nie jest znany przypadek przejścia do świata Mentalnego.
Trzecim efektem było oddziaływanie nowej siły z Vexis. Była ona jej całkowitym przeciwieństwem i bez przerwy trwała między nimi walka. Vexis została skażona Chaosem i też trzeba było ją kontrolować, tak jak Czarną Vexis – nową siłę powstałą jako równowagę do ładu wprowadzanego przez Evarańskich Strażników.
Powołali oni do istnienia kolejne pokolenie: Evariańskich Strażników Drugiej Generacji, które zajęło się kontrolą elementów Nowej Nadprzestrzeni.
Trzecie pokolenie stworzyło kulturę i zajęło się ulepszaniem Wieloświata (tak śmiertelni nazywali Krzyż). Zbudowano Bramy i ścieżki przez nieprzyjazne ramiona i Oko Chaosu. Nauczyli oni także mieszkańców światów podstaw potrzebnych do ich samodzielnego rozwoju. Po tym zapomniano o nich, a żyją tylko w nielicznych umysłach i w legendach towarzyszących zostawionym przez nich śladom: budowlom, bramom i obeliskom. Badania doprowadziły do wniosku, że rasa Evarian została przetrzebiona przez jakąś wojnę lub kataklizm, ale nic więcej nie wiadomo. Kapłani głoszą także, że bogowie pochodzą właśnie od Evariańskich Strażników, co wyjaśniałoby ich moc i mądrość.
|
|